poniedziałek, 28 stycznia 2013

zabawa

Dzisiaj zapisałam się na zabawę u Dusi, fakt ,że już prawie termin mija ,ale zdążyłam.


Są tam przecudowne ,robione na szydełku, nagrody  do zdobycia. Zapraszam.

Sama buszuje po waszych blogach, na niektórych zostaję na dłużej, na innych zostawiam mój ślad w postaci komentarza. Nie mogę się na patrzeć na wasze cudowności, a samej nie chce mi się nic robić.
Stawiam krzyżyki gdzie nie gdzie , ale nic konkretnego nie mam zrobione, nawet zaczęłam znowu szydełkować.
Mówię wam , aż głowa boli. Jestem zachłanna, a jako początkująca blogowiczka chciałabym jak najwięcej osób poznać, więc co robię? Zapisuję się na SAL-owe zabawy na RR-y, na wymianki i nie wiem na co jeszcze....
Powiem Wam jestem tym wszystkim troszeczkę ogłuszona :o), no ale cóż raz się rzekło i trzeba wykonać. Powoli wszystko da się ogarnąć, może to tylko z powodu bólu zęba :o(

pozdrawiam i witam u siebie Dusię



niedziela, 27 stycznia 2013

Być Kobietą ! zadanie 1

Zapisałam się na zabawę u Tawcika z "Tańcem haftowane" zatytułowaną "Być Kobietą" .Co tydzień mamy wykonać jakieś zadanie.
W tym tygodniu  miałyśmy zadane :
cytuję
                Proponuje Wam przez ten tydzień, mimo tego iż pełno obowiązków, że po domu często w dresiku, założyć kolczyki lub ulubiony wisiorek...i tak przez cały tydzień i nie tylko do pracy, właśnie szczególnie po pracy, w domu, w swojej oazie spokoju"

Niby zadanie banalne, łatwe , ale w moim przypadku dość trudne, że tak powiem.
Nie znoszę nosić kolczyków, pierścionków, korali ,itp, Zawsze mi przeszkadzały, jedyna biżuteria to złota obrączka, do której z dwa tygodnie się przyzwyczajałam.
Może się wydać śmieszne, ale taka już jestem :).
Ile razy moja mama się naprosiła Magda włóż te kolczyki, albo te korale,.. , a ja twarda sztuka odmawiałam. Na moim ślubie miałam włożony komplet naszyjnik z kolczykami (prezent od mojego męża), ale to był wyjątek.
Było mi trudno się przemóc do tego zadani, tym bardziej, że wiele moich rzeczy jeszcze jest w Polsce(jeszcze tak do końca się nie przeprowadziłam) i nie mam dużego wyboru.
Zaplątały się jakimś sposobem kolczyki perełki, więc z braku laku postanowiłam je włożyć.

Taaaddaamm
 ha złotawe perełki włożyłam drugiego dnia (w pierwszy całkiem mi wyleciało z głowy)
a białe mam do dzisiaj :)

Mówię prawdę codziennie , sumiennie je wkładałam.

Wiecie co dzięki tej zabawie zrozumiałam co straciłam przez te lata. Niby to tylko perełki, ale jak odmieniły moje nastawienie. Nawet rodzina zauważyła zmianę.
Będę musiała wybrać się na zakupy:) Trzeba się zaopatrzyć w korale, kolczyki , wisiory, w co dusza zapragnie


DZIĘKUJĘ TAWCIK !!!

Witam serdecznie Gosię mam nadzieję, że ci się u mnie spodoba .


Pozdrawiam i ściskam                                                   


sobota, 19 stycznia 2013

PYTANIE?

Jak wiecie rękodziełem zaczęłam się interesować od nie dawna. Dlatego jeszcze bardzo dużo rzeczy nie wiem.
Znalazłam ciekawy ścieg ,haft  czy co tam to jest, ale nie umiem określić tego po polsku.
Moja szwagierka wyszyła nim śliczny bieżnik i chciałaby uszyć inny, ale na innym materiale . Ten pierwszy zrobiła na kanwie, wyszła tym ściegiem też ręczniki. Jest to ścieg łatwy i sama bym się go nauczyła.
Teraz wstawię tutaj przykładowe zdjęcia z internetu:




We Włoszech nazywają go punto filza, a u nas?????????????

Jaki materiał mogłabym użyć zamiast kanwy ?

Pomóżcie!!!

pozdrawiam serdeczni


Witam też gorąco nowo obserwujące ;) Annę, Jabłoniee i Dorke

niedziela, 13 stycznia 2013

Niemoc

Przez ostatnie dni nie mogłam się na niczym skupić.
Moja najmłodsza obchodziła 10-ego urodzinki - narobiłam się jak wół wczoraj .Zrobiłam bardzo pyszny sernik z ricottą i migdałami (tu jest przepis) , pleśniak no i tort z Hello Kitty - oczywiście!!!!

3 latka !!!
 nie jestem dobra w robieniu tortów, ale i tak wolę sama zrobić niż kupować,
w sumie to zrobiłam dwa torty z Kitty , bo jeden do przedszkola.
******

A z haftowania ,
 muszę się przyznać, że nie mam ochoty na nic. Dzióbię troszeczkę ,ale bez jakiejś radości.
Dopadła mnie chandra kilku dniowa :(

Dokończyłam hafcik lutowy z Salu 
 a tutaj dwa razem (muszę wypruć te guziki)

To na tyle dzisiaj, muszę się zabrać za inne zabawy SAL- owe
pozdrawiam serdecznie
magdusiaa

piątek, 11 stycznia 2013

TUSAL 2013 - styczeń

hmmmm
Co tu mam rzec ! Naoglądałam się waszych tusal-owych słoiczków, oj naoglądałam . Patrzę na ten mój słoiczek i widzę, że muszę ciężko popracować, aby dorównał konkurencji hi hi hi.

Oto mój słoiczek:
to zdjęcie zrobiłam wcześniej - jest bez wstążeczki

M jak Magda oczywiście:-)


a to już dzisiaj - z zieloną wstążeczką
nawet bałwanek się najadł :-)

a tutaj troszeczkę niteczek.


Jako, że mój blog jest dość świeży (od sierpnia), jest to mój pierwszy słoiczek tusalowy - mam nadzieję ,że sprostam wymogom Cyber Julki ;-)

powodzenia i pozdrawiam serdecznie
                                                         Magda


Witam serdecznie w moich skromnych progach Paulinę , która gotuje pyszności , a także Jadzik i blasiuk .

czwartek, 10 stycznia 2013

NARESZCIE!!!

Witam Was ponownie :-)!!!

Nareszcie przyszła paczuszka z Polski!
Przyszły długo oczekiwane mulinki ( jak zwykle zakupione w HAFTIX).


W końcu będę mogła skończyć mojego SAL -owego KOTA , któremu brakowało tła i oczek :-)
(sorki, że nie wyświetliłam go 9-tego, małe przeoczenie, już się nie powtórzy - wymogi SAL-owe)


No i mogę zacząć KRASNALE z drugiej zabawy :-)

No i trzeci SAL z widoczkami też wejdzie na tamborek :-)

Zajęcia mi nie zabraknie.

*******

Justynko w końcu przyszła kartka od Ciebie. Chyba pobiła rekord ha, ha, ha, szła aż 21 dni :-) .


Pozdrawiam i całuję




sobota, 5 stycznia 2013

Kartka

Wczoraj pokazałam hafcik, a dziś go oprawiłam - w poniedziałek poleci do Polski i mam nadzieję,że w czwartek dojdzie do adresata

Na zdjęciu wygląda niepozornie , ale w oryginale jest całkiem, całkiem.
Po pierwsze jest to kartka granatowa , wstążeczka jest różowa, zdjęcie jednym słowem jest do D... :(
Bladziutkie dość te kolory. Nic na to nie poradzę.....

Witam u siebie Gosię mam nadzieję, że ci się spodoba

pozdrawiam

piątek, 4 stycznia 2013

Po świątecznie

Tak się martwiłam , że coś nie tak z moją pocztą. Kartki z wymianki u Hanulka coś nie przychodziły :(
No i w końcu listonosz dzisiaj się pojawił i przyniósł 2 polecone :)

1. Kartka od Anny z chwilotrwaj.blogspot.com (jeżeli czytasz mój post to może byś mnie zaprosiła do obejrzenia twojego blogu, bo blog, strona czy jak to nazwać  odmówiła mi uprawnień :(- ZAKAZ WSTĘPU)


czyż mikołaj nie przypomina wam jednego z bohaterów bajki Żwirek i Muchomorek :)

zobaczcie jak długo szedł......


2. Kartka od Judyty z Moje haftowanki

śliczności!!!

widzicie tutaj tak samo długoooooooooooooo

Ja wam mówię to wina poczty włoskiej grrrrr.

Dziękuje bardzo za czekoladkę i herbatkę :)
Już zjedzone i wypite!!!

*********


Aby wam udowodnić , że coś robię pokażę wam kilka zdjęć:

Tutaj nie dokończony jeszcze kotek z  kociego SAL-u (czekam na dostawę nici z Polski)


Tutaj jest mały tulipan do urodzinowej kartki

A tutaj tworzę następny przybornik do igieł


więc widzicie, że tak sobie po malutku dłubię

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję  za komentarze oraz witam ederlezi i marttunie, 
Cieszę się, że ktoś ma ochotę poczytać , czy pooglądać mój blog :))












wtorek, 1 stycznia 2013

Sal u Hanulka #1

Pierwsza odsłona SAL-u Lizzie Kate.
Jest styczeń więc pokazuję JANUARY



Jako, że w domu miałam tylko takie guziczki więc je wszyłam, ale mi się nie podobają.
Czekam na wypad do miejscowej pasmanterii aby zakupić nowe guziczki.
Hafcik bardzo przyjemnie się szyje , mam nadzieje, że z innymi blogowymi zabawami tak samo sprawnie pójdzie .

Pozdrawiam gorąco oraz dziękuję za serdeczne życzenia i komentarze, które dopingują do dalszej pracy

Choinka 2024 , odsłona druga

Chociaż raz nie na ostatni moment. Ostatnio każda praca na konkurs choinka była robiona naprawdę na ostatnią sekundę 🤣🤣 Tym razem zaczęłam...